marca 30, 2014

Paznokciowy look - pierzynka połyskująca z Bell Air Flow

Paznokciowy look - pierzynka połyskująca z Bell Air Flow

marca 30, 2014

Paznokciowy look - pierzynka połyskująca z Bell Air Flow

Witajcie :)


         Jak co niedziela nastała pora na pomysł na pazurki. Z racji, że jest coraz więcej słoneczka, a wtedy lubię jak na paznokciach jest błysk dziś będzie lakier Bell z dodatkiem brokatowego pyłku. 

Na początku użyłam lakier z Eveline Cosmetics jako bazy :


         Następnie maluje paznokcie lakierem Bell Air Flow, dwie cienkie warstwy i posypuje pyłkiem brokatowym w kolorze pomarańczowym, jednak na paznokciach mieni się na niebiesko, żółto, pomarańczowo i zielono. Daje to piękny efekt, który każdej z nas lubiącej świecidełka przypadnie do gustu :)


Na końcu nakładam nabłyszczacz z NailDesign i oliwkę na skórki i paznokcie.


Końcowy efekt prezentuje się tak :



Niestety zdjęcia nie oddają połysku jaki daje brokat, choć bardzo starałam się go uchwycić. Jak podobają się Wam takie paznokcie? Lubicie takie świecące dodatki?

marca 28, 2014

Wykończeni w Marcu, czyli denko :)

Wykończeni w Marcu, czyli denko :)

marca 28, 2014

Wykończeni w Marcu, czyli denko :)

Witajcie ;)


         Jak widziałyście na  początku Marca troszkę mnie poniosło z zakupami, ale również produkty, które zużyłam w tym miesiącu nie są w najmniejszej liczbie. Są to kosmetyki, które kończyły mi się na przestrzeni Lutego i Marca, ale to w tym miesiącu udało im się osiągnąć dno.

 Włosy:


 1. Suchy szampon KMS California recenzja => <tutaj>
 2. Szampon Nectar of Nature recenzja => <tutaj>
 3. Odżywka Nectar of Nature recenzja => <tutaj>

Twarz :


 1. Krem na dzień i na noc Ziaja. Jego recenzja pojawi się niebawem 
 2. Serum do rzęs Eveline Cosmetics. To moje już kolejne opakowanie i recenzja pojawi się na pewno.

Pielęgnacja usta i dłonie :


 1. Pomadka Neutrogena.
 2. Pomadka Alterra recenzja => <tutaj>.
 3. Chusteczki odświeżające Frotto (dostępne w Lidlu)
 4. Krem do rąk kozie mleko Eveline Cosmetics.
 
Ciało :


 1. Żel pod pysznic Isana Med z 5% Urea  recenzja =><tutaj>
 2. Mleczko do ciała z Isana Med z 10% Urea recenzja =><tutaj>

Stopy :


 1. Krem do stóp Fuss Wohl z łojem Jelenia 
 2. Balsam do stóp No 36 z kwasami AHA

Zapach :


Maseczki :


 1. Maska oczyszczająca Dermo pHarma + recenzja =><tutaj>
 2. Maska żelowa przeciwstarzeniowa Purederm
 3. Maska żelowa Ujędrniająca Purederm
 4. Plastry na nos Purederm
 5. Maseczka pielęgnująca  błoto z Morza Martwego White Flower's Experience

I to tyle, jak mówiłam troszkę tego się zebrało i  podliczając moje zapasy mam nadzieję, że co miesiąc będą takie zużycia. A jak tam u Was z zużyciem produktów i zapasami ?

marca 26, 2014

Tanie zamienianie - Essie vs. Golden Rose !

Tanie zamienianie - Essie vs. Golden Rose !

marca 26, 2014

Tanie zamienianie - Essie vs. Golden Rose !

Witajcie :)


           Słowem wstępu o co chodzi. Lakiery Essie są znane każdemu, dużo osób je uwielbia i kolekcjonuje, ale są też osoby takie jak ja, które omijają szerokim łukiem szafy z tymi lakierami. Dlaczego? A no właśnie, ile nas tyle powodów, a to cena a to kolory, ja omijam ze względu na dobro moich paznokci. Zawsze powtarzam, że moje paznokcie nie są "pańskie", bo drogie lakiery takie jak Essie powodują, że dzień czy dwa po nałożeniu moje paznokcie pękają, łamią się i są słabe. Jednak kolorystyka tych lakierów niesamowicie mi się podoba i na szczęście znalazłam rozwiązanie tego problemu. I oto z pomocą przychodzą lakiery Golden Rose, które świetnie sprawdzają się u mnie, długo utrzymują, a kolorystyką przypominają Essie. W tych postach pokażę Wam podobieństwo tych lakierów, a możliwe stało się to dzięki Madzi (<= klik), która użyczyła mi swoje Essie, zapraszam na jej bloga  :)

Dziś porównanie Essie Mint Candy Apple i Golden Rose Fantastic Color nr 210.


      Oba lakiery kolorystycznie w buteleczce prezentują się podobnie. Mięty wpadają lekko w zieleń. Konsystencja Essie jest rzadka, bardziej płynna, natomiast w lakierze Golden Rose mamy standardową formę. W Mint Candy Apple możemy dostrzec małe połyskujące drobinki, ale nie widać ich na paznokciach po aplikacji. Pędzelek w Essie ma standardową formę idealnie dopasowaną do paznokci, natomiast w Fantastic Color mamy cienki pędzelek, którym trzeba troszkę dłużej popracować przy malowaniu. W obu przypadkach potrzeba dwóch warstw do pokrycia paznokci. Oba lakiery schną bardzo szybko na moich paznokciach. Jeśli chodzi o trwałość GR u mnie utrzymuje się 4-5 dni, co do Essie to znam zdanie innych i jest to podobny czas. 


Mi osobiści lepiej maluje się lakierem z GR, Essie jest dla mnie za rzadki, natomiast pędzelek ma o wygodniejszy niż Fantastic Color. 

Na paznokciach prezentują się tak :



I co myślicie o nich? Jak dla mnie kolory są niemal identyczne. Na zdjęciach widać dwie warstwy lakierów. Nie ma położonego ani topu ani oliwki. Paznokcie są w "surowym" stanie. 

Jakie jest Wasze znanie na ich temat? Lubicie Essie i Golden Rose ?

marca 25, 2014

Dlaczego mleczka do demakijażu nie są dla mnie ?

Dlaczego mleczka do demakijażu nie są dla mnie ?

marca 25, 2014

Dlaczego mleczka do demakijażu nie są dla mnie ?

Witajcie ;)


        Od dłuższego czasu używam pianek i płynów micelarnych do demakijażu, czasami jakiegoś żelu. Ostatnio przy wieczornym oczyszczaniu wpadło mi w ręce mleczko, którego chciałam spróbować, a dokładnie Mleczko do demakijażu "Optymalna tolerancja" Mixa, produktu użyłam kilka razy i więcej nie będę.


Od producenta :
        Lekka emulsja, która umożliwia skuteczny demakijaż w łagodny sposób bez konieczności pocierania. Dzięki temu idealnie odpowiada na potrzeby skóry bardzo wrażliwej i reaktywnej, ze skłonnością do reakcji alergicznych. Skóra jest perfekcyjnie oczyszczona nawet z najdrobniejszych śladów makijażu. Zostaje złagodzona i nawilżona, dzięki czemu jest miękka i elastyczna.

Skład :


Opakowanie, konsystencja i zapach :
        Produkt zamknięty jest w plastikową białą butelkę z pompką i zamykanym w postaci przesunięcia "dzióbka". Konsystencja jest bardzo kremowa i tłusta. Zapach produktu jest bardzo delikatny i przyjemny. Wydajność jeśli chodzi o demakijaż to wystarczy jedna pompka na aplikację, natomiast jeśli chodzi o wydajność w opakowaniu to szybko produkt ubywa.


Działanie :
         Przy pierwszym użyciu pomyślałam, że mi się wydaje, albo że coś dodatkowo użyłam. Po rozprowadzeniu preparatu na twarz i niezbyt dokładnej próbie zmycia zanieczyszczeń czułam się jakbym nałożyła tłusty krem na makijaż. Na skórze miałam dużo preparatu, który co najgorsze nie chciał się zmyć wodą i ślizgał się po skórze. Dałam kolejne szansę kilka dni później i stało się tak samo. A demakijaż kończyłam pianką lub płynem micelarnym. Faktycznie nie podrażnia, nie szczypie i nie powoduje uczulenia jednak czy o to chodzi, żeby mieć problem ze zmyciem makijażu, a dodatkowo z usunięciem produktu mającego wykonać demakijaż?
        Dlatego forma mleczka nie przemawia do mnie jeśli chodzi o demakijaż i nie sprawdza się szczególnie ze względu na ciężką konsystencję trudną do usunięcia. Obecnie szukam innego zastosowania dla tego mleczka, może jakieś polecacie?
        Kosmetyk możecie kupić w Rossmann i często bywa na promocji.


Cena 15 zł / 200 ml

Plusy:
+ Dostępność
+ Cena 
+ Dobry dla wrażliwej skóry

Minusy :
- Ciężko zmyć
- Nie radzi sobie z makijażem
- Zbyt tłusta forma

Mnie produkt do siebie nie przekonał, a Wy miałyście z nim do czynienia ? Lubicie mleczka do demakijażu?

.................................................................................


Z rana dostałam przesyłkęSauria80world. W paczce znalazł się kosmetyki z serii Gęste i Mocne włosy :
od Pantene, w której znajdowała się moja wygrana z konkursu na blogu
- Błyskawicznie zwiększająca objętość odżywka w sprayu
- Odżywka
- Szampon
- Maska intensywnie wzmacniająca
Dodatkowo kartka od zespołu Pantene, która jest miłym gestem ze strony firmy.

Bardzo dziękuje za paczuszkę :)

marca 23, 2014

Paznokciowy look - czerwień i czerń ;)

Paznokciowy look - czerwień i czerń ;)

marca 23, 2014

Paznokciowy look - czerwień i czerń ;)

Witajcie ;)


        Jakiś czas temu szukając idealnej czerwieni w moje rączki trafił lakier z Golden Rose, od pierwszego użycia zauroczyłam się nim całkowicie, jak większością lakierów tej firmy :) Można nakładać go w jednej warstwie i ma całkowite krycie, a jak chcemy osiągnąć głębszą czerwień wystarczy dołożyć drugą warstwę. Na zdjęciach są dwie warstwy.


        Na początku nakładam warstwę bazy w postaci odżywki do paznokci Eveline Cosmetics twarde i lśniące paznokcie jak diament.


        Po wyschnięciu nakładamy warstwę czerwonego lakieru Golden Rose nr 24 na paznokcie omijając palce serdeczne na które nakładamy czarny lakier z Wibo. Następnie malujemy drugą warstwę. Gdy lakier się utwardzi co u mnie trwało 5 min malujemy french na czerwonych paznokciach czarnym lakierem. Natomiast na czarne paznokcie nakładamy top coat matt MG matujacy lakier .


Na koniec pokrywamy czerwone paznokcie nabłyszczaczem z NailDesign i nakładamy oliwkę na skórki.


Cały efekt końcowy prezentuje się tak :


Jak podoba Wam się efekt końcowy? Lubicie takie połączenie kolorystyczne ? Jaka jest Wasza idealna czerwień?

marca 21, 2014

Nocna regeneracja, czyli krem Ziaja Med

Nocna regeneracja, czyli krem Ziaja Med

marca 21, 2014

Nocna regeneracja, czyli krem Ziaja Med

Witajcie :)


          Jakiś czas temu pisałam Wam o moim kremie po oczy, recenzje znajdziecie <tutaj>, natomiast dziś chciałam przedstawić krem na noc, który mnie zaskoczył. Znalazłam go w aptece i postanowiłam wypróbować, a dokładnie krem głęboko regenerujący na noc, kuracja dermatologiczna z witaminą C Ziaja Med . Jak się sprawdził ?


Od producenta:
       Nawilżająca emulsja antyoksydacyjna z aktywna i stabilną witaminą C. Oparta na :
- Enzymatycznym, stopniowym uwalnianiu witaminy C,
- Syntetycznym połączeniu z kwasem hialuronowym i hydroxyproliną.
Stworzona dla optymalizacji skuteczności i długotrwałego działania na skórę po aplikacji.
       Krem dla skóry potrzebującej intensywnej odnowy, cienkiej o niskiej spoistości, zwiotczałej, pozbawionej zdrowego kolorytu i młodzieńczego blasku.
       Wskazania dla osób o obniżonej kondycji skóry, po zabiegach dermatologicznych i estetycznych
skóra 25+ - profilaktyka przedwczesnego starzenia się skóry
skóra 40+ - redukcja istniejących zmarszczek.
       Aktywuje naturalny cykl nocnej regeneracji , zmniejsza objawy starzenia się skóry: wzmacnia i odnawia strukturę kolagenową, wygładza drobne, oraz spłyca głębokie zmarszczki, odczuwalnie nawilża i zmiękcza. Lekko złuszcza naskórek i redukuje matowy wygląd skóry.


Skład:


Opakowanie, konsystencja, zapach :
          Krem zamknięty jest w tubce stawianej na głowie z zakręcanym zamknięciem. Dodatkowo zamieszczony jest w kartonowe opakowanie i ofoliowany, czyli mamy pewność, że nie był otwierany. Wydostanie odpowiedniej ilości nie sprawia problemu dzięki odpowiedniej wielkości dziurce. Konsystencja kremu jest zbita i lekko tłusta, dzięki czemu rozprowadzenie kosmetyku jest szybkie i przyjemne. Kolor biały. Krem ma bardzo przyjemny delikatny zapach, który ciężko mi określić, ale należy do tych lubianych przez nosek.


Działanie:
         Sprawdził się u mnie świetnie, jestem w nim zauroczona od pierwszego użycia. Niewielka ilość starczy na smarowanie twarzy, szyi i dekoltu. Szybko wchłania się nie zostawiając ciężkiej warstwy na skórze. Natomiast przy porannym myciu twarzy czuje, że zmywam krem. Rano skóra jest jędrna, napięta i wypoczęta. Nie mam problemów z suchymi miejscami. Dotykając twarzy skóra jest miękka, delikatna i gładka. Jeśli chodzi o wydajność uważam, że jest znakomita jak w każdym kremie Ziaji, używam go od ok 2 miesięcy i mam ok pół opakowania, tubka jest ciężka i wydaje się pełna. Miałam wiele kremów z Ziaji, ale ten zdecydowanie bije wszystkie, a w połączeniu z wersją na dzień współgra świetnie. Wiem, że po skończeniu tego opakowania kolejny raz sięgnę po ten produkt.


Cena ok 15 zł / 50 ml

Plusy :
+ Nie zapycha
+ Działanie 
+ Szybko się wchłania
+ Cena
+ Zapach
+ Dostępność
+ Wydajność

Minusy :
Brak

Znacie ten krem? Jakie stosujecie kosmetyki na noc?

marca 19, 2014

ShinyBox Marzec 2014 - zachwycająca edycja :)

ShinyBox Marzec 2014 - zachwycająca edycja :)

marca 19, 2014

ShinyBox Marzec 2014 - zachwycająca edycja :)

Witajcie :)


         Wczoraj był ten dzień w miesiącu gdzie czuje się jak na święta, bo przyszło do mnie pudełeczko ShinyBox i szybko chciałabym przedstawić Wam jego zawartość. Zawsze otrzymując pudełeczko jestem z tego co znajduje w środku i tak samo było tym razem, każdy produkt trafił w moje gusta.

W pudełku jak w każdym znalazły się ulotki, rabaty i kartka informacyjna o produktach.


Jako pierwszy pełnowymiarowy produkt okazał się żel z Orginal Source ananasowy. Jestem bardzo z niego zadowolona, bo to są moje ulubione żele pod prysznic i ich nigdy za dużo u mnie.


Kolejnym produktem pełnowymiarowym okazał się biosiarczkowy żel głęboko oczyszczając do mycia twarzy z Balneokosmetyki Malinowy Zdrój. Nie miałam wcześniej do czynienia z ta firmą, więc chętnie sprawdzę co to za produkt, a żelową formę lubię.


Kolejnym produktem w pomniejszonej wersji o połowę pojawiła się biała glinka z Organique. Nie mogłam się powstrzymać i już wczoraj użyłam jej i wiem, że pełna wersja trafi do mnie na pewno i to nie jeden rodzaj.


Znalazłam także pomniejszoną wersję zmysłowego scrubu solnego do dłoni, stóp i ciała z DelaWell. Wiem, że produkt ten przetestuje jedynie na dłoniach i stopach. Zapach tego produktu jest cudowny, więcej o nim na pewno będzie.


Ostatnim produktem podstawowym jest Bioderma Sebium Pore Refiner Krem. Wcześniej z Biodermy miałam kontakt jedynie z czerwoną wersją i to tylko płynem micelarnym, fajnie, że znalazł się ten krem, bo będę mogła spróbować czegoś nowego. Próbka jest o połowę mniejsza od pełnego produktu. 


W prezencie otrzymałam skin perfecting 8% AHA Gel z Paula's Choice. Firmy wcześniej nie znałam, więc cieszę się, że będę miała możliwość sprawdzenia jej i produktu, a akurat tego rodzaju produkty lubię.


  Na koniec znalazłam próbki z Clochee Simply Organic, dzięki którym spróbuje ich produktów, są naturalne, a opakowania są przyjazne dla środowiska i bardzo eko, co jest wielkim plusem dla firmy.


I to byłoby na tyle. Jak podoba Wam się pudełko? Znacie te produkty? Zamawiacie swoje pudełeczka? Jeśli jest wśród Was ktoś kto chciałby zostać subskrybentem to możecie zrobić to <TUTAJ>

marca 18, 2014

Zdecydowane NIE dla kremu BB z Eveline !

Zdecydowane NIE dla kremu BB z Eveline !

marca 18, 2014

Zdecydowane NIE dla kremu BB z Eveline !

Witajcie :)


       Na naszym rynku możemy znaleźć wiele kremów BB dostępnych na każdym kroku, ale okazuje się, żę znalezienie odpowiedniego dla siebie stanowi wyzwanie przynajmniej dla mnie. Nie zawsze mam ochotę używać ciężkiego podkładu i w takie dni bardzo chętnie sięgam po właśnie taki krem. Jakiś czas temu dostałam w prezencie Multifunction BB Cream 6 in 1 z Eveline Cosmetics. Przeszliśmy razem długą drogę i o niej właśnie dziś będzie.


Od producenta :
        Kompleksowy krem BB 6 w 1 przeznaczony jest do każdego rodzaju cery. Lekka konsystencje kremu idealnie wtapia się w cerę, nie zatyka porów, pozwala skórze swobodnie oddychać. Krem łatwo i równomiernie rozprowadza się na skórze, zapewniając jej natychmiastowy efekt Baby Face-doskonale wygładzonej skóry. Unikalna formuła intensywnie nawilża, skutecznie ujednolica i subtelnie rozświetla cerę. Po zastosowaniu kremu oznaki zmęczenia są zredukowane, a skóra odzyskuje naturalny blask i energię. Odżywcza formuła z bioHYALURON PLUS COMPLEX, koktajlem witamin (A,C,E,F), kofeina i proteinami jedwabiu intensywnie i długotrwale nawilżam, rozświetla i wygładza cerę. Pigmenty mineralne idealnie wyrównuj koloryt skóry, maskują niedoskonałości i przebarwienia. Minerały morskie oraz AQUAPHYLINE nawilżają oraz chronią skórę przed nadmierną utratą wody. BioKolagen i Pro-Elastyna zapewniają jędrność, gładkość i elastyczność. Faktor SPF 15 doskonale chroni skórę przed szkodliwym promieniowaniem UVA/UVB i wolnymi rodnikami. Występują dwa odcienie dla cery jasnej i śniadej.


Skład :
AQUA, PROPYLENE GLYCOL, TITANIUM DIOXIDE, DICAPRYLYL CARBONATE, ISOCETYL STEAROYL STEARATE, ISOPROPYL MIRYSTATE, PENTAERYTHRITYL DISTEARATE, BUTYL METHOXYDIBENZOYLMETHANE DICAPRYLYL ETHER, ETHYLHEXYL METHOCYSINNAMATE, PVP, GLYCERIN, UREA, PEG-20 METHYL GLUCOSE SEQUISTEARATE, CETEARYL ALCOHOL, MAGNESIUM ALUMINYM SILICATE, SODIUM POLYACRYLATE, HUALURONIC ACID, DISODIUM CETEARYL SULFOSUCCINATE, PHENOXYETHANOL/ METHYLPARABEN/ BUTYLPARABEN/ ETHYLPARABEN/ PROPYLPARABEN, HYDROLIZED COLLAGEN/ HYDROLIZED ELASTIN, ALOE BARBADENSIS LEAF EXTRACT, CITRUS MEDICA LIMONUM (LEMON) JUICE, CAFFEINE, DMDM HYDANTOOIN, PARFUM, PROPYLENE GLYCOL/ WATER/ HYDROLIZED SILK, POLYSORBATE 20/ PEG-20 GLYCERYL LAURATE/ AQUA/ TOCOPHEROL/ LINOLEIC ACID/ RETINYL PALMITATE/ HYDROLIZED VIOLA TRICOLOR EXTRACT, DISODIUM EDTA, MARIS SAL, CI 77491, CI 77492, CI 77499.


Opis i działanie :
        Produkt zamknięty jest w tubce zakręcanej korkiem, łatwo wydostać go z opakowania. Krem raczej w konsystencji przypomina mus. Zapach bardzo ładny, kremowy z nutką pudrową. I to byłoby na tyle z plusów. Przy aplikacji na początku idzie gładko i przyjemnie po chwili jednak pojawia się opór co nie jest przyjemne. co do wydajności nie potrafię się wypowiedzieć, używałam go max 10 razy i jeszcze go jest sporo w opakowaniu, ale ja dawałam niewielką ilość, a reszta ląduje w koszu! Dlaczego ? A no właśnie.....
       Mam odcień do cery śniadej, który jest troszkę za ciemny, ale po rozsmarowaniu nie jest to zauważalne, krem ładnie się wtapia. Za każdym razem, gdy używałam tego produktu moja skóra reagowała złym stanem, widać było małe zaczerwienienia i występował delikatny efekt zapychania porów co mijało bardzo szybko. Dawałam kolejne szanse temu wynalazkowi, aż do tej soboty. Nie miałam ochoty na podkład, więc użyłam tego kremu, wszystko było ok do poranka niedzielnego i mojego spojrzenia w lusterko. Uwierzcie mi, że nie mam problemów skórnych jedynie czasem przed miesiączką pojawiają się pojedyncze niedoskonałości, a w niedziele ukazały się moim oczom wysypane policzki czerwonymi krostkami i plamkami. Po 2 dniach zeszło, ale z produktem się żegnam na dobre. Nie wiem co takiego jest w składzie co powoduje taką reakcję u mnie i dziwi mnie to, bo nawet jak używam produktów z parafiną nie występuje u mnie zapchanie czy jakieś krosty... Do tego sam krem na twarzy wydaje mi się ciężki i wyczuwalny, ale to pewnie przez konsystencję. Więcej nie kupię tego produktu i nie chce mieć z nim nic do czynienia. Wszystkie zapewniania producenta sprawdzają się u mnie odwrotnie niż powinno być.


Cena 15 zł / 50 ml

Plusy :
+ Zapach 
+ Opakowanie
+ Dostępność

Minusy :
- Konsystencja
- Aplikacja 
- Zapycha
- Powoduje zaczerwienienia
- Wysypuje po nim 
- Brak składu na tubce

Kosmetyki Eveline darzę sympatią, potrafię znaleźć wiele perełek, ale zdarzają się również totalne buble. Miałyście ten krem? Jak u Was się sprawdza? Jakie kremy BB polecacie ?


Copyright © DwojeWeTroje , Blogger